Inspiracja.
Niezręczność, która gęsto otacza nasze ciała. Niepewne
spojrzenia, krępująca cisza przy popijaniu porannej kawy. Louis siedzący tak
blisko wydawał się być oddalony galaktyczną odległością. Wczorajsza noc powoli
do mnie docierała, a przebłyski pamięci powodowały coraz mocniejszy rumieniec
na twarzy. Żaden z nas nie wiedział co powiedzieć. Oczywiście, wiem że między
nami coś się rodziło, uczucie które ciągnęło nas do siebie, ale mimo wszystko
nie byliśmy na tym etapie znajomości by seks był jednoznaczny. Tak naprawdę Lou
mógł wyjść z samego rana, teraz, za chwilę bez zbędnych słów, a ja nie powinnam
mieć do niego żadnych pretensji. Oboje byliśmy pijani to nic zobowiązującego.
Chciałam mu to nawet powiedzieć, ale jakoś zabrakło mi odwagi. Po prostu chciałam, żeby teraz powiedział, że
mnie kocha, że to wszystko miało dla niego tak samo duże znaczenie jak dla
mnie. Jednak on milczał. Poprzez tą ciszę chciał powiedzieć, że to pomyłka. Nie
potrzebnie za mną przyszedł, został na noc, pocałował mnie – w jego oczach
widać było, że żałuje.
- Muszę już iść – zaczął Lou jakby wyczuł, że już wiem – te
rzeczy związane z zespołem, rozumiesz?
-Tak, jasne. One Direction – kiwnęłam energicznie głową.
Chłopak wstał z kuchennego krzesła, uśmiechnął się nieśmiało
i ruszył do wyjścia. Przez chwilę chciałam go zatrzymać, błagać żeby został,
ale jaki byłby tego sens? No właśnie. Niezdarnie podreptałam za Tomlinsonem.
-Lou – szepnęłam, jednak chłopak usłyszał mnie.
Automatycznie odwrócił się w moim kierunku i z wyczekiwaniem nasłuchiwał
kolejnych słów, jednak nie wiedziałam co powiedzieć. Jedyne co przyszło mi do
głowy to tylko jedno głupie – cześć.
-Tak, na razie – odparł i wyszedł. Nie uściskał mnie, nie
pocałował chociażby w policzek. Chłodne pożegnanie dwójki zwykłych znajomych.
Och, ironio! Dlaczego zawsze zakochuję się w nieodpowiednich facetach? Na ogół
oni w ogóle mnie nie chcieli, a teraz poszłam do łóżka z chłopakiem, którego
praktycznie nie znałam. Nawet nie było go stać na żadne słowa, które
wyjaśniałyby naszą przyszłość. W ogóle czy jest jakakolwiek przyszłość? Mógł
chociaż powiedzieć coś typu ‘odezwę się’ lub ‘ zadzwonię później’. Co miałam
rozumieć poprzez głupie ‘na razie’? Z
jednej strony mogłabym traktować ‘na razie’ jako synonim ‘ do zobaczenia’, a
wtedy znaczyłoby to, że się jeszcze zobaczymy. Jednak to tylko moje głupie
gdybanie. Cholera.
Bezmyślnie usiadłam na kanapie, włączając telewizor. Nawet
nie wiem dlaczego skakałam po tych cholernych kanałach, jakbym czegoś
podświadomie szukała. Stop, kanał muzyczny z tą muzyką, której nie słucham od
ukończenia dziesiątego roku życia. Kilka popowych kawałków przeleciało bardzo
szybko. Nie wiem czemu nie przełączyłam, po prostu oglądałam celebrytów z
komputerowo podrasowanymi głosami.
Ironiczny uśmiech.
Czyżby właśnie do mnie dochodziło, że straciłam dziewictwo z chłopcem z 1D?
Cholera. Złamałam wszystkie swoje reguły dla niego, a on po prostu miał to w
dupie. Miał mnie gdzieś, przecież dostał to co chciał.
Na ekranie pojawiła się uśmiechnięta twarz Louisa. Razem z
tym swoim ‘zespołem’ miał jakiś wywiad. Nawet nie wiem o czym mówili, po prostu
patrzyłam na niego – uśmiechnięty, wyluzowany. Ciekawe czy to jest na żywo?
Nieważne, właśnie w tym samym momencie pojawiła dziennikarka spojrzała na
Louisa dosyć wymownym spojrzeniem.
- A jak to u ciebie, wiecznie uśmiechnięty? Twoje dziewczyna
pewnie dodaje Ci niezłego kopa? – zapytała, uśmiechając się. Lou również się
uśmiechnął, kiwając głową.
-Eleonor zawsze mnie wspiera, jest wspaniała.
Eleonor. Eleonor. Eleonor. Eleonor. Eleonor. Cholera.
Podbiegłam do komputera. Od razu odpaliłam wyszukiwarkę
‘google’ wpisując imię ukochanego i jego mam nadzieję, że eksdziewczyny. Kilka
sekund ładowania się stron. Kilka sekund nadziei, która umarła wraz z
wyświetlaniem się kolejnych zdjęć, blogów i portali plotkarskich, piszących o
zeszłotygodniowym wypadzie pary w góry. Mówił, że nie może się spotkać, że
pracuję, a tak naprawdę był z nią. Byłam zdradza, a dokładniej byłam tą z którą
zdradzał.
Kolejna złamana reguła przez niego. Kolejny grzech do listy.
Świetny tylko szkoda, że taki krótki....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że następny pojawi się szybciej....
Czekam na next!
Kiedy będzie następny rozdział??
OdpowiedzUsuńDo ankiety powinnaś dodać odpowiedź ''nie mam co czytać''.
OdpowiedzUsuńhahahahaha... dzisiaj w nocy pojawi się coś nowego..;) !
OdpowiedzUsuńNie sądzę:)
Usuń